02 grudnia 2021 Wojciech Chmielarz - Rana

Wojciech Chmielarz  -  Rana

Wojciech Chmielarz „Rana”

          Podobno zło siedzi w każdym z nas, tylko nie każdy ma okazję to sprawdzić. W książce Chmielarza jednak wszyscy mają taką okazję; nie ma tu dobrego człowieka, chociaż wielkość tego zła w każdym jest inna. A im więcej złych czynów, tym łatwiej popełnić następne zło. To przerażające, ile zła mogą doświadczyć dzieci w swojej rodzinie, niezależnie od sytuacji finansowej  tej rodziny, czy sytuacji intelektualnej. I przerażające, jak dorośli  traktują partnerów w swoich związkach. A chyba najbardziej przerażające jest, że to zło przykrywane jest pozorami niby normalności. W książce Chmielarza to dotyczy wszystkich jej „bohaterów”; czy autor w ten sposób sugeruje nam, że zło jest powszechne? Dziwimy się, że w czasie wojen ludzie mogli być okrutni, że naziści, że holokaust, że donoszenie, że Jedwabne, ale jednocześnie zasłaniamy się, że to nie byliśmy przecież my. Ale czy to usprawiedliwia „tylko patrzących”? Obojętność jest równie groźna, obojętność to początek zła. Wygląda na to, że w książce Chmielarza  nikt nic nie widział, że zło było doskonale schowane. A zatem mogło zostawić tylko ranę, i stąd chyba tytułowa „Rana”.

                                                                                                                                                                                                 Krystyna Matraszek

                                                                                                                                                                                                       listopad 2021 

 

Rana Wojciecha Chmielarza – recenzja 

        Powieść Rana Wojciecha Chmielarza to nasycony silnymi emocjami, trzymający 
w napięciu kryminał. Utwór stanowi przejmujące studium przemocy i bolesnych tajemnic. Akcja toczy się współcześnie, w Polsce. Prestiżowa prywatna szkoła podstawowa na warszawskim Mokotowie staje się niemym świadkiem tragedii: Marysia, nastoletnia uczennica ginie pod kołami pociągu. Wkrótce zamordowana zostaje Elżbieta, nauczycielka, która prowadziła prywatne śledztwo. Ciało kobiety znika. W tej sprawie wiedzą coś tylko dwie osoby: Gniewomir, nieprzystosowany społecznie uczeń, i Klementyna, starsza nauczycielka po przejściach. Mimowolne dochodzenie ujawnia, że to, w co wierzyła kobieta okazuje się jedynie grą pozorów…

         Kryminał utrzymany jest w konwencji brutalnego naturalizmu.
Atut powieści stanowi rozbudowana psychologia postaci. Pisarz dostrzega niuanse emocjonalne, przekonująco opisując cierpienia nastolatków. Utwór budzi we mnie jednak mieszane uczucia, rażą mnie bowiem zawarte w nim błędy warsztatowe. Pewne opisy odbieram jako rozwlekłe. Niektórych bohaterów uważam za niespójnie skonstruowanych, przerysowanych, niektóre sytuacje za odrealnione, jak sceny 
z komiksu. Autorowi brakuje wyczucia stylistycznego. Formułuje on infantylne porównania, obarczone dodatkowo niekonsekwencją myślową: „przypominał (…) otoczonego hienami Simbę z Króla Lwa. Był raczej jak Skaza podniesiony do kwadratu”; stosuje formy niedostosowane do treści: „jakie wrażenie zrobi na swojej jednoosobowej widowni.” Stosując tego typu kuriozalne figury stylistyczne, Chmielarz uzyskuje nieuzasadniony efekt komizmu – z tego powodu powieść w moim odczuciu przypomina miejscami tekst satyryczny. Fragmenty te są moim zdaniem zbędne, ponieważ obniżają wartość artystyczną całości. Wiarygodnie ukazany został natomiast obraz świata przestępczego. Niezwykłym realizmem odznacza się drobiazgowo dopracowana kreacja Klementyny Jastrzębskiej. Wiążą się z nią przemawiające do wyobraźni, zapadające w pamięć elementy oniryzmu – rzeczywistości marzenia sennego. To prawdziwa maestria, ten zabieg artystyczny w moim przekonaniu godzien jest podziwu. Fabuła utworu jest interesująca. Ponadto Rana Wojciecha Chmielarza przykuwa uwagę umiejętnie budowanym napięciem. Powieść tę polecam wielbicielom dreszczowców psychologicznych.
                                                                                                                                                                                                                      Beata Sowińska